poniedziałek, 28 stycznia 2013

Zanim wykonasz makijaż... 3 kroki do idealnego wyglądu

Cześć! Dzisiaj napiszę o przygotowaniu twarzy do wykonania makijażu. Jest to bardzo ważne, gdyż dzięki odpowiedniej pielęgnacji makijaż utrzyma się o wiele dłużej, a skóra będzie odżywiona i gładka.

Pierwszy krok: Demakijaż i oczyszczanie

Jeśli mamy już na twarzy makijaż, a chcemy wykonać inny (np. zmieniamy make-up z dziennego na wieczorowy) musimy najpierw zrobić demakijaż, czyli dokładnie oczyścić skórę z podkładu i kosmetyków ;) Ja osobiście do tego celu używam płynu micelarnego z Oriflame. Na dwa waciki kosmetyczne wylewam nieco płynu i przykładam do zamkniętych oczu, czekam minutkę i przecieram powiekę w dół, a następnie do środka, w kierunku kącików wewnętrznych.
Pamiętajcie: nie przecieramy oczu w stronę kącika zewnętrznego! Naciągamy wtedy delikatną skórę wokół oczu i przyspieszamy pojawianie się zmarszczek.
Po demakijażu oczu używam mleczka do demakijażu Giordani Gold. Wyciskam produkt na dłoń i rozprowadzam na twarzy, później wacikiem kosmetycznym ścieram kosmetyk. Rozprowadzenie mleczka za pomocą dłoni o wiele lepiej i skuteczniej oczyszcza skórę z podkładu niż przecieranie twarzy nasączonym wacikiem ;)

Uwaga!
Nawet jeśli wcześniej nie miałyście na sobie makijażu (np. cały dzień nie miałyście make-upu, a wieczorem idziecie na imprezę i chcecie się pomalować) to i tak polecam wykonać demakijaż i oczyścić twarz. Przez cały czas nasza skóra wydziela sebum, ulega zanieczyszczeniom powietrza i osadza się na niej kurz. Makijaż będzie się lepiej trzymał, jeśli najpierw oczyścimy skórę :)

Drugi krok: Tonizacja

Po demakijażu zawsze wklepuję w twarz tonik. Pozwala to skórze odzyskać naturalne dla niej kwaśne pH. Za pomocą wacika rozprowadzam tonik, starając się aby nie przecierać skóry, a raczej wklepywać kosmetyk. Tonizacja jest bardzo ważna, gdyż przywracając kwaśne pH, przygotowuje skórę na przyjęcie wartości odżywczych zawartych w kremie. Ale to już następny krok ;)

Trzeci krok: Krem na dzień

Teraz nasza skóra jest gotowa by maksymalnie wchłonąć wszystkie wartości odżywcze zawarte w kremie :) W zależności od rodzaju cery i potrzeb naszej skóry nakładamy odpowiedni krem na dzień.

Uwaga! Nawet jeśli wychodzimy na całonocną imprezę, zawsze nakładamy pod makijaż krem na dzień! Kremy na noc mają inną, bardziej tłustą formułę niż kremy na dzień. A zależy nam przede wszystkim na tym, by skóra była matowa i by podkład idealnie się utrzymywał na twarzy ;)

Aby nasza twarz odzyskała witalność, zdrowy wygląd i wchłonęła jak najwięcej odżywczych składników, powinnyśmy wmasować krem. Poniżej przedstawiam schemat masażu twarzy, który poprawia wygląd twarzy, zmniejsza opuchnięcia i poprawia samopoczucie :)


Nakładamy po "kropeczce" kremu na czoło, nos, policzki, brodę i szyję (tam, gdzie na rysunku są numerki ;)) 1. Okrężnymi ruchami masujemy policzki, 2. przechodzimy na brodę i okolice ust, 3. masujemy nos ruchami skierowanymi w górę, 4. rozprowadzamy krem na czole i przechodzimy w kierunku skroni i poprzez nos znów na czoło, 5. na końcu rozprowadzamy krem na szyi, zawsze "wyciągając" ją w górę. Nigdy nie masujemy szyi w dół! Przyspiesza to starzenie.

Polecam stosować ten masaż także rano i wieczorem przy nakładaniu kremu ;) Rano pobudza nas do działania i pozwala się obudzić, a wieczorem relaksuje i ułatwia zasypianie :)

Po nałożeniu kremu, czekamy około 10 minut, aby kosmetyk się wchłonął i możemy przystąpić do makijażu :)


sobota, 26 stycznia 2013

Makijaż wieczorowy we fiolecie

Cześć! Dawno mnie tu nie było.. Przepraszam Was bardzo za moją nieobecność, obiecuję się poprawić ;)
Na dziś przygotowałam dla Was makijaż wieczorowy w odcieniach fioletu.Karnawał trwa pełną parą więc makijaże wieczorowe goszczą teraz częściej na naszych twarzach :) Do wykonania makijażu oka, oprócz cieni do powiek, wykorzystałam sypki brokat. Przedstawię tu tak malować oko, przepis na przygotowanie twarzy do make-upu wieczorowego (podkład, poder, itp) znajdziecie tu: http://syrenka-make-up-artist.blogspot.com/2012/12/makijaz-wieczorowy.html

Rozpoczynamy od nałożenia fioletowego cienia na powiekę ruchomą.
W zagłębieniu powieki dodajemy ciemniejszego fioletu niż w poprzednim kroku.
Zagłębienie jeszcze bardziej przyciemniamy czernią, nachodząc aż na linię rzęs. W kąciku wewnętrznym i na łuku brwiowym rozjaśniamy jasnym, perłowym cieniem.
W mokrej części dolnej powieki rysujemy kreskę za pomocą czarnej kredki. W wewnętrznym kąciku dolnej powieki używamy perłowego cienia, a zewnętrzny kącik podkreślamy ciemnym filetem.
Teraz na środkową część powieki nakładamy brokat. Jeśli nie mamy specjalnego fixera, możemy użyć wazeliny lub zwykłego, bezbarwnego błyszczyka ;) Za pomocą pędzelka nakładamy nieco wazeliny/błyszczyku w wybrane miejsce i czystym pędzelkiem nakładamy w to miejsce brokat. Jeśli tylko nie przesadzimy z błyszczykiem lub wazeliną, makijaż będzie się świetnie prezentował przez długi czas ;)
Na koniec nie zapominamy wytuszować rzęs :)
I gotowe!

Oczywiście pamiętamy o bronzerze, różu i pomadce ;)

Do mojego makijażu użyłam:
twarz:
-Podkład Oriflame Ever Lasting, odcień Porcelain
-Zestaw korektorów Oriflame Beauty
-Puder prasowany Liselotte Watkins Oriflame, odcień Light
-Puder w perełkach Giordani Gold, odcień Natural Peach i Natural Bronze

oczy:
-Cienie Inglot Matte346, 128 R
-Potrójne cienie do powiek Oriflame Beauty Smoky Collection Smoky Black
-Tusz Oriflame Beauty 2FX
-Kredka czarna H&M
-Brokat, firma bliżej nie określona ;p

usta:
-Konturówka Oriflame Very Me, kolor Nude
-Pomadka Rimmel 750 Coffee Shimmer


Jak Wam się podoba efekt? A może chcecie, żebym pokazała jak zrobić jakiś konkretny, wybrany przez Was makijaż? Piszcie w komentarzach ;)

czwartek, 3 stycznia 2013

Makijaż awangardowy

Dzisiaj chciałabym Wam przedstawić to co wynikło z zabawy z czerwonym pigmentem Kobo :D
Czerwień jest barwą dopełniającą do zieleni, więc zielone oczy powinny zostać nieco podkreślone za pomocą tego koloru. Do makijażu oczu bardzo rzadko używa się czerwonej barwy, gdyż kojarzy się ona z wszelkimi zaczerwieniami, niedoskonałościami i krwią. Niekiedy na pokazach mody możemy zaobserwować "czerwone" makijaże.
Nie jest to typowy makijaż, na pewno nie na wyjście, ani tym bardziej makijaż dzienny ;p myślę, że bardziej można go zastosować np. w sesji zdjęciowej lub wcześniej wspomnianym przeze mnie pokazie mody.
Potraktujcie to jako eksperyment ;)