Gdy tylko usłyszałam o tym serum, od razu postanowiłam je wypróbować. Produkt wyglądem przypomina eye-liner, jego nakrętka została wyposażona w cieniutki pędzelek pomagający w aplikacji.
Producent zaleca stosowanie serum na noc; na linię górnych rzęs nakłada się "kreseczkę", tak jak eye-liner. Ja dodatkowo po aplikacji przeczesuję rzęsy szczoteczką. Dla wzmocnienia efektu można używać na dzień tuszu do rzęs Hyper Stretch, a na noc serum. Oba produkty z tej linii zawierają kompleks Pro-Long, który intensywnie odżywia rzęsy i sprawia, że są grubsze, dłuższe oraz nie wypadają. Cała kuracja powinna trwać 6 tygodni.
Co do składu tego kosmetyku, to jest on wprost fenomenalny! Kompleks Pro-Long stymuluje wytwarzanie kreatyny-białka, które stanowi główny budulec włosów. Zawarte w serum trójpeptydy zapobiegają wypadaniu rzęs. Dodatkowo kompleks Pro-Long™ zawiera kwas oleanolowy, który ma działanie przeciwzapalen oraz apigeninę – flawonoid pozyskiwany z rumianku rzymskiego, mający działanie antyoksydacyjne. Skład tego serum jest porównywalny do składów odżywek z tzw. wysokiej półki. Doprawdy nie wiem, dlaczego jego cena jest tak przystępna, gdyż jakością ten produkt dogonił kosmetyki warte 200-300zł!
Ja moje pierwsze efekty zauważyłam już po 2 tygodniach stosowania. Moje rzęsy stały się grubsze i mocniejsze. Dotykając ich czuję, że nie są już takie wiotkie i delikatne jak były kiedyś. Dodatkowo po 4 tygodniach stosowania widzę, że są o wiele dłuższe. Muszę dodać, że używam serum tylko na noc, a na dzień korzystam z tuszu do rzęs z zupełnie innej serii.
Podsumowując, jestem bardzo zadowolona z serum do rzęs Hyper Stretch. Na pewno kupię następne opakowanie, tym bardziej że kosztuje w promocji tylko 14,90. Polecam każdej kobiecie, która pragnie mieć piękne i długie rzęsy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz